Pociągowe kino w erze szybkiego mobilnego internetu i rosnących jak grzyby po deszczu serwisów VOD? Cóż, powodzenia i wszystkiego najlepszego dla PKP. Pomijając już fakt, że najpewniej jak wsiądzie się (albo i wysiądzie) na którejś ze stacji pośrednich, to nie ma wielkich szans na spokojne obejrzenie filmu od początku do końca. Może jakby puszczali to na jakimś naprawdę dużym ekranie, a nie niewielkim w sumie telewizorku... Zresztą całe to kino jakoś mi wizerunkowo nie współgra z ideą coraz szybszych przejazdów, jakie niby oferuje nasza kolej. A co do legalnej kultury - sprawa słuszna i godna pochwały, tyle że tak naprawdę jest z góry przegraną walką z wiatrakami. Dzisiaj jak słuchasz muzyki / oglądasz filmy / grasz w gry zgodnie z zasadami, to w Polsce odbierają cię jak ostatniego frajera.